2012/09/07

mirella i jej złote zęby







jeszcze polska nie zginęła, póki mirelli złote zęby.


odbywa się podróż do raju z międzylądowaniem w wielkim świecie.
mirella wysiada, pełna obaw i stojącego w gardle życia,
będącego nieustanną próbą wygrzebania się z kompostownika.
w posagu wianek z kołtunów, siatka główek czosnku,
(wspomnienia z oiomu po nadzianiu się klatką piersiową na grabie
na skutek zepchnięcia z dużej wysokości; czas żniw -
okres poszukiwań sprawcy, który w obawie przed aresztowaniem
własnymi rękami się zabił i za własne pieniądze pochował)

przybyła po wyższość, której nie dadzą obcasy deichmana,
życie godne, na poziomie. na jeźdzca, okrakiem.
pierwsze płody za płoty, testy ciążowe,
w walizce stos paskospódniczek,
specjalne chwyty na pijanych mężczyzn,
adresy, gdzie trafią pierwsze widokówki.

duże miasta mają zazwyczaj bardzo wąskie bramy i wielkie kloaki.
szerokie rynsztoki gotowe pomieścić niewykorzystane szanse,
mirelli retro grzywkę rodem z niemieckiego porno,
mirelli złote zęby. zmiażdżone kości.


te zęby złote, które sprawiłam ci ja, matka twoja,
może oszpecając cię trochę, mimo że i tak nikt cię nie chciał,
za nie kupisz świat cały, z lądami czarnymi i morzami błękitnymi,
z dyskotekami głośnymi twoimi, chłopakami przystojnymi do figli skorymi,
lodówkami po brzegi pełnymi, gumkami do włosów twych haj hitla kiti markowymi,
sklepami odzieżowymi firmowymi ulubionymi twoimi, trumnami dębowymi

dla ciała twego umęczonego martwego najwygodniejszymi.




[wrzesień 2012]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz