2013/05/16

kokoszatan na fejsie


w zasadzie to jeszcze nie wiem po co, ale zmontowałem na fejsie stronę bloga.
będę tam chyba wklejał fotki makro cebulek swoich włosów, bo po pierwszym poście, gdzie odgrzałem kotleta, czy raczej kotyliona już mi się odechciało.
strona bloga, wiem, brzmi kurewsko głupio, ale jeśli od tego przybędzie mi kilka par kumatych oczu, to każdy sposób jest dobry.
czyli co? zapraszam.


koko.szatan na fejsie

można 'polubieć'.
płozwłalam.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz